1. Na dolnej powiece, w kierunku od środka na zewnątrz czarnym eyelinerem narysuj kreskę. Wyciągnij ją na górną powiekę.
2. Wzdłuż linii rzęs narysuj czarną kreskę, przy wewnętrznym kąciku oka - cienką, a idąc na zewnątrz - coraz grubszą. Złącz z kreską malowaną na dolnej powiece.
3. Na pozostałą wolną część ruchomej powieki nałóż bazę pod cienie - staraj się nie nanieść jej na uprzednio namalowaną kreskę. Za pomocą aplikatora do cieni nanieś sypki brokat.
4. "Linię wody" wypełnij czarnym kajalem. Jeśli masz duże oczy możesz pozwolić sobie na ich obrysowanie czarnym eyelinerem. W przypadku małych oczu nie jest to zalecane gdyż czerń jeszcze bardziej optycznie pomniejszy oczy.
Na koniec wytuszuj i doklej kępki rzęs lub rzęsy w tresce.
uwielbiam Twoje krechy, będę ostro trenować aż wyjdzie mi też taka cudna:D
OdpowiedzUsuńsuper makijaż! Mam pytanie co to za cień i jaką bazę polecasz? wyjątkowo podoba mi się ta mieszanka brokatu.
OdpowiedzUsuńZjawiskowo!
kreska idealna..
OdpowiedzUsuńja nie wiem jak ty je robisz że ci takie fajne wychodzą :D
a kolorek brokatu fajny :) taki miks genialnie dobrany :)
bardzo mi się podoba :)
@Anonimowy - To zwykły brokat kosmetyczny. Polecam bazę pod cienie Kryolan :) a do całego makijażu bazę z Dax Cosmetics :)
OdpowiedzUsuń@Kasiek - kreski to po prostu duuuużo ćwiczeń. Na początku wychodziły zamiast prostych, równych kresek - Himalaje ;) Próbowałam malować je na różne sposoby, różnymi pędzelkami, aż w końcu znalazłam. Najważniejsze to właśnie znaleźć odpowiednią technikę malowania :)
fajny ten makijaż ale zastanawia mnie czy ten brokat się nie będzie osypywać podczas długiej imprezy , no chyba że utrwalacz makijażu coś tu pomoże ?
OdpowiedzUsuńBasia utrwalacz makijażu na koniec jak najbardziej wskazany :)
OdpowiedzUsuń