1. Ruchomą powiekę od zewnętrznego kącika pomaluj fioletowym cieniem.
2. Na środek powieki nanieś jasnoróżowy cień.
3. Wewnętrzny kącik oka rozjaśnij beżowym cieniem.
4. W zewnętrznym kąciku oraz w załamaniu powieki rozetrzyj smugę szarego cienia. Tym samym cieniem pomaluj także połowę dolnej powieki wzdłuż linii rzęs.
5. Łuk brwiowy rozjaśnij beżowym cieniem. Wzdłuż linii rzęs dolnej powieki od wewnętrznego kącika oka do szarego cienia nanieś biały, opalizujący na złoto cień. Delikatnie złącz kolory.
6. Wzdłuż linii rzęs na górnej powiece czarnym eyelinerem narysuj kreskę. Linię wody pomaluj białą kredką. Na koniec wytuszuj rzęsy.
Efekt końcowy:
uwielbiam takie koralowe usta. Mam podobną pomadkę i nie mogę się od niej oderwać :P
OdpowiedzUsuńBożenko, uwielbiam Twoje makijaże :) Z kumpelami z różnych stron Polski załozyłyśmy bloga- mozna go również znaleźć na fb i wiedzieć na bierząco o czym piszemy. A piszemy o wszystkim:) Serdecznie zapraszam i mam nadzieję, że spotkamy się na jakiś warsztatach w niedługim czasie. Pozdrawiam. Szerek
OdpowiedzUsuńhttp://www.szerekosobie.blogspot.com/
Pięknie się cały makijaż komponuje :) bardzo ładnie Ci w takich kolorach :)
OdpowiedzUsuńBeznadziejne połączenie. Czy Pani zna się w ogóle na kolorach? Na ich współdziałaniu? Wzajemnym oddziaływaniu? Tu wygląda tak, jakby do względnie dobrze pomalowanego oka chwyciła Pani pierwszą lepsza pomadkę. Wizaż chyba jest czymś więcej...może się mylę;/
OdpowiedzUsuń